Psychoterapia dźwięku

Muzyka słuchana w czasie twórczego procesu odpręża świadomy umysł, a tym samym daje pierwszeństwo podświadomości.

W kręgu moich zainteresowań szczególne miejsce zajmuje terapia (masaż, sesja) naturalnym dźwiękiem instrumentów archaicznych: mis tybetańskich (zwanych inaczej terapeutycznymi lub śpiewającymi), gongu oraz dzwonków. Zalecana jest zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Taka dźwiękoterapia naturalna doskonale sprawdza się w psychoterapii, w rehabilitacji, opiece paliatywnej, wspiera leczenie chorych na SM, a także wspomaga w oczekiwaniu na zabieg.

Tego rodzaju muzykoterapia wszędzie na świecie zdobywa coraz to nowych zwolenników. Jest stosowana min. w szpitalach, jako metoda wspierająca leczenie. W jej rezultacie przybywa grono zadowolonych i odstresowanych pacjentów. Doskonale sprawdza się w psychoterapii, terapii dzieci 

Od wieków wiadomo, że dźwięk może uzdrowić nie tylko ciało, ale i umysł człowieka. Misy terapeutyczne, gong i dzwonki są formą muzykoterapii, która wywołuje silny efekt leczniczy, zapewnia równowagę fizyczną, psychiczną, emocjonalną i duchową. Dźwięk wpływa na zachowanie – dociera do głęboko ukrytych konfliktów i emocji, a następnie pozwala je uwolnić, co przekłada się na lepsze zdrowie i samopoczucie, wzrost motywacji i poprawę jakości życia. 

Podczas terapii dźwiękiem – fale dźwiękowe wydobywające się z mis, gongu czy dzwonków przenikają do tkanek organizmu. Jest to możliwe, ponieważ nasz organizm składa się w 70 – 80% z wody. Woda przenosi wibracje mis w głąb organizmu, co powoduje przyjemne odczucie podobne do masażu manualnego. W badaniach naukowych odkryto, iż każdy organ ma swoją indywidualną częstotliwość, a stan chorobowy objawia się zmianą tej wzorcowej częstotliwości. Chore komórki mają więc inne częstotliwości niż zdrowe. Podobnie jak instrument muzyczny, tak nasze komórki i tkanki mogą zostać przywrócone do stanu równowagi poprzez działanie odpowiednich dźwięków. Następuje to zgodnie z zasadą rezonansu. Osoba po terapii dźwiękiem mis, gongu czy też dzwonków czuje się zrelaksowana, spokojniejsza i bardziej pogodna. Ból oraz napięcie mięśni ustępują. Uczestnik sesji dźwiękowej czuje się lepiej, jest zdrowszy, a umysł doświadcza stanu wolnego od myśli, czyli głębokiego relaksu. Wibracje te wnikają głęboko w układ nerwowy, organy, mięśnie, układ krwionośny. Równoważą energię witalną, uwalniają stres, stymulują poszczególne organy, wzmacniają kreatywność i siły twórcze. Likwidują bóle głowy, zaburzenia pracy jelit, choroby kobiece, przykurcze mięśni, stany zapalne stawów, choroby układu krążenia, zaburzenia łaknienia, stany lękowe i depresyjne. Podczas takiej terapii dźwiękiem i wibracją możemy dotrzeć do wnętrza samego siebie, osiągając harmonię, zwiększając kreatywność, koncentrację, produktywność, twórczość i skupienie. O ilości sesji dźwiękowych decyduje sam jej uczestnik, w zależności od swoich indywidualnych potrzeb i samopoczucia. Ale już jedna sesja daje niesamowite rozluźnienie. Można poczuć się lekko, uwolnionym od napięć i stresu, naładowanym pozytywną energią.

Dźwięki oddziaływają wielowymiarowo na poziomie ciała, umysłu i ducha. Wibracje mis przeniesione na ciało – poprzez drgania powietrza lub bezpośredni kontakt – wprowadzają komórki w stan homeostazy – naturalnej równowagi. Likwidowane są dzięki temu wszelkie napięcia zarówno fizyczne jak i emocjonalne. Brzmienie mis jest niezwykle bogate, ma szeroki zakres częstotliwości, co ułatwia mózgowi zwolnienie rytmu pracy, synchronizację obu półkul i przejście od stanu beta (aktywności) do stanu alfa (między snem a czuwaniem, w którym umysł się wycisza), a nawet theta (głębokiej medytacji, aż do zaśnięcia).

 

 

Terapeutyczna sesja dźwiękowa krok po kroku.

 

Masaż misami nie jest krępujący, nie trzeba się do niego rozbierać. Rodzaj ubrania, jakie można mieć na sobie podczas sesji, nie ma większego znaczenia, ale ze względu na własną wygodę najlepiej przyjść w bawełnianej koszulce bez guzików, kapturów, zatrzasków, które podczas masażu misami mogłyby zakłócić ich dźwięk. 

Najpierw uczestnik terapii kładzie się na materacu na brzuchu. Terapeuta przyzwyczaja uczestnika sesji do dźwięku, uderzając filcową pałeczką w jedną ze średnich mis i unosząc ją nad całym jego ciałem. Dźwięk mis, niczym zapach unosi się po całym pokoju. Następnie terapeuta ustawia misy różnej wielkości na plecach w konkretnych miejscach, w zależności od potrzeb danego uczestnika terapii. 

Podczas masażu dźwiękiem, terapeuta poświęca szczególnie dużo uwagi miejscom, gdzie zazwyczaj gromadzi się sporo napięć – są to: kark, barki, plecy w okolicy lędźwiowej oraz brzuch. Następnie uderza w nie filcowymi pałkami. Uczestnik czuje, jak przez jego ciało przechodzą delikatne wibracje, które większość osób określa – jako miłe mrowienie. To samo powtarza się z misami ustawionymi na brzuchu, rękach i nogach. Stosuje się też ułożenie mis w pewnej odległości od ciała oraz ruch drgającej misy ponad ciałem. Łagodny dźwięk dodatkowo relaksuje, a uczestnik terapii, (gdy mięśnie się rozluźniają), podczas sesji może nawet zasnąć.

 

 

Masaż trwa około godziny.

 

Już podczas pierwszej sesji specjalista sprawdza, jak dana osoba reaguje na dany instrument i jak się czuje. Następnie ustalany jest dalszy plan działania.

Wibracja działa na ciało niczym kamyk rzucany na gładką powierzchnię stawu. Powoduje załamania, które sprawiają, że bicie serca zwalnia, obniża się ciśnienie krwi, przywracany jest właściwy rytm oddechu. Ale żeby tak się stało, dobrze jest nawodnić swoje ciało, a zatem zabrać ze sobą naturalną wodę, aby wypić ją po terapii. Jest to istotne, ponieważ organizm składa się w blisko 80 proc. z wody i to ona przewodzi fale dźwiękowe. Wibracje, chociaż możemy ich już nie odczuwać na poziomie świadomym, pozostają i pracują w organizmie jeszcze przez kilka dni. 

 

 

Przeciwwskazania do masażu dźwiękiem mis, to:

 

ostre stany zapalne, krwotoki, krwawienia, bezpośrednio po operacji, udarach sercowo – naczyniowych, w czasie menstruacji, zakrzepica, zakrzepy, podejrzenie zatorów, choroba Burgera i Raynauda, rozrusznik serca, psychozy, padaczka, niedociśnienie, ciśnienie samoistne, ciąża (pierwszy trymestr).

 

 

Muzyka, a przede wszystkim dźwięk naturalny leczy nie tylko dusze człowieka, uwielbiają ją też zwierzęta i rośliny.